-
Po siedmiu latach znowu znalazłam się w Salonikach. Tutaj patrzę na tę część miasta (wzgórze), która nazywa się Kastra
-
Budynek portu w Salonikach bardziej kojarzy mi się z którymś z północnych krajów Europy aniżeli z Grecją
-
W porcie podglądałam jakie ryby złowili rybacy - na przykład taką jak tutaj widać. Oczywiście wiedziałam jak ta ryba się nazywa, ale zapomniałam. Jeśli ustalę to kiedyś przypadkiem to zmienię podpis pod tym zdjęciem
-
Jedną z głównych (o ile nie główną w ogóle) ulic w Salonikach jest Egnatia Odos, ale ja zdecydowanie wolę spacerować Tsimiski Odos, przy której znajduje się mnóstwo śliczne budynków. Przy Egnatia Odos znajdują się natomiast te wszystkie zabytkowe obiekty, które w Salonikach należy koniecznie obejrzeć
-
To jest uliczka Egyptou (odchodząca od Tsimiski). Lubię takie malutkie uliczki – mają niesamowity klimat
-
A ta uliczka (zapomniałam nazwę!) również odchodzi od Tsimiski i jest równoległa do Egyptou
-
I uliczka Egyptou i ta do niej równoległa dochodzą do tego skweru. To jedna z moich ulubionych części Salonik, bardzo stara i bardzo piękna
-
Panów grających w tavli spotkałam na uliczce Egyptou – o, tak można żyć: godzina ok. 10-tej rano, normalny dzień roboczy a panowie jak widać w sile wieku nie gonią za pracą tylko oddają się swoim pasjom
-
Stanęłam przy kościele Hagia Sofia z VIII wieku i ogarnęlo mnie wielkie wzruszenie – to tutaj, w nim właśnie, siedem lat temu zapaliłam moją pierwszą świeczkę w Helladzie i tak od tamtej pory zapalam je w różnych tego typu miejcach
-
Oczywiście i teraz musiałam tu zapalić swoją świeczkę: aż dziwne, że tak dokładnie pamiętałam, w którym miejscu postawiłam tamtą, moją pierwszą, ale tamto zdarzenie bardzo wówczas przeżyłam i to jest z pewnością przyczyna
-
Nadal w kościele Hagia Sofia. Mozaika w głównej kopule przedstawiająca Wniebowstąpienie jest prawdziwym dziełem sztuki
-
Kościół Panagia Halkedon z XI wieku mogę obejrzeć tylko z zewnątrz – był zamknięty
-
Z radością odkryłam, że właśnie stoję przed najstarszym kościołem w Salonikach – to Panagia Ahiropiitos
-
... i nawet udało mi się do niego wejść
-
Na terenie Rzymskiej Agory wciąż trwają prace wykopaliskowe
-
Odeon (Rzymska Agora) prezentuje się doskonale
-
Łaźnia turecka .. co za pech: zamknięta, stąd mogłam obejrzeć ją tylko z zewnątrz
-
Łuk Galeriusza, któremu mogłam się dokładnie przyjrzeć. Kiedy stałam przy nim poprzednio cały otoczony był rusztowaniami – teraz prezentował się wspaniale
-
I znowu prześladujący mnie w Salonikach pech: Rotunda – wg mojego przewodnika najciekawszy zabytek z czasów rzymskich akurat tego dnia była zamknięta
-
Wdepnęłam na miejscowy bazar, bo lubię atmosferę takich miejsc
-
Patrzyłam śmiejącym się wzrokiem na ośmiornicę – ależ je uwielbiam
-
Ten Grek wprost domagał się zdjęcia !
-
Oliwki – moje hobby: różne rodzaje, różne smaki, różne ceny, a wszystkie zawsze dla mnie pyszne
-
Nikis Odos nad Zatoką Salonicką prowadzi od portu aż do symbolu Salonik - Białej Wieży