Sierpień/wrzesień 2014: Paros
Paroikia: lokalna uroczystość kościelna (imieniny patrona)
Paroikia: lubię zaglądać do takich niewielkich kościółków a zapach od niepamiętnych czasów mnie tu przyciąga
Paroikia: wrzesień to pora kwitnienia jeszcze wielu gatunków kwiatów
Paroikia: ten kolor nieba, biel murów i bougenvilla – doskonałe zestawienie
Paroikia: a kotów na Starówce, jak na wszystkich Cykladach, całe mnóstwo
Paroikia: remont kościółka trwa już lata całe
Paroikia: tavli, tavli, tavli w jednym ze sklepików na Starówce
Paroikia: lubię takie zakątki Starówki (to jedna z kafeterii)
Paroikia: jak co roku i tym razem musiałam zobaczyć czy kościół Ekatontapiliani stoi w tym samym miejscu
Paroikia: jak widać świece zapalane przy kościołach potrafią mieć niesamowitą długość
Paroikia: w niektórych miejscach Starówki tłumy nieprzebrane, a w niektórych (szczególnie tam gdzie brak sklepów) spokój i cisza
Paroikia: jedna z uliczek Starówki
Paroikia: czasem warto podnieść głowę wysoko, wysoko
Paroikia: w takich malutkich sklepikach panuje niezwykle sympatyczna atmosfera
Paroikia: nieco odmienny niż reszta tutejszych zabudowań
Paroikia: jeden z wielu zakątków Starówki