2015: Mani na Peloponezie
Marina w Kalamacie: chyba jednak widać, że sezon żeglarski ma się ku końcowi
Niedaleko gdzieś za Kalamatą jadąc w stronę Mani - takie tam krajobrazy: zielono, górzyście…
Przepiękny kościółek w wiosce Kambos
Kambos: w środku kościółka
Kambos: jak twierdzą miejscowi to grób lekarza Aganemnona
Kardamili: po 13 latach znowu zrobiłam zdjęcie w tym samym miejscu
Stoupa: plaża w godzinach późno popołudniowych
Stoupa: druga strona tej samej plaży widziana około północy
Urokliwy porcik w Agios Nikolaos
Plaża gdzieś w okolicach Agios Dimitrios
Mani: góry (Mesa Mani) dotykają chmur
Agios Dimitrios: jedna z setek kamiennych wież znajdujących się na Mani
Agios Dimitrios: malutki porcik rybacki wioski
Agios Dimitrios: kamienna wieża
Takie tam spojrzenie na nabrzeże: ślicznie tutaj!
Nadmorska, malownicza droga prowadząca mnie na południe
Takie jaskinie można dostrzec w skalistych górach znajdujących się po lewej stronie drogi
Kolejna jaskinia wypatrzona w skalistych górach
Kiedy droga asfaltowa przeszła w taką – jeszcze nie myślałam, że zabłądziłam
Nad tą urokliwą zatoczką stwierdziła, że jednak zabłądziłam i muszę wracać: stąd już tylko ścieżka prowadziła
Gdzie nie spojrzeć tam ślicznie: widoczna tu wioska to Agios Dimitrios
Czasami zakręty przy znacznych wzniesieniach sięgały blisko 360 stopni
Jeden ze ślicznych kościółków…
.. i kolejny…
I jeszcze jeden…
Tych ślicznych starych kościółków jest tutaj tak dużo, że nie sposób przy każdym przystanąć: ten tutaj to Metamorphosis
Karavostassi widoczne z drogi prowadzącej z góry, z Itilo
Droga na wysokości Limeni widziana o zachodzie słońca
Limeni widziane innego dnia w pełnym słońcu
Prześliczna ruinka w Limeni
Areopoli: balkon w starym budynku
Areopoli: wieża jednego z licznych tutejszych kościołów
Areopoli: takie ładne budynku można napotkać spacerując po mieście
Areopoli: niektóre uliczki są tak wąskie, że trudno zrobić zdjęcie
Areopoli: kobieta sprzątająca ten kościółek nie wiedziała ile on ma lat, ale wiedziała, że jest bardzo stary
Areopoli: zbliżenie wieży kościółka widzianego na poprzednim zdjęciu
Areopoli: do takich opuszczonych starych domów lubię zaglądać – oczywiście jeśli tylko są otwarte
Plaża przy jaskini Dirou
Okolica jaskini Dirou
Charouda: jeden z najładniejszych spotkanych przeze mnie kościółków (Naos Taksiarchon)
Monastyr, do którego trafiłam zupełnie przypadkowo
Freski w kościółku przy monastyrze
Kapliczka wykuta w skale w pobliżu monastyru
I kolejny przepiękny kościółek: XI-wieczny Agii Theodori na skraju wioski Vamvaka
W okolicznych wioskach taka właśnie zabudowa – tu gdzieś w pobliżu wioski Briki
I kolejny cudnej uroczy kościółek: gdzieś pomiędzy wioskami Briki i Mina
Opuszczona ruinka niedaleko Mezapos takie cuda nadal w sobie chowa
A tak niepozornie, ale przecież ciekawie ruinka ta wyglądała z zewnątrz…
Taką piękną sowę tutaj spotkałam!
Plaża nad zatoką w Mezapos z niesamowicie ciepłą wodą
A z drugiej strony Mezapos taki cukierkowy porcik rybacki
Przylądek Tigani (z greckiego: Patelnia) z ruinami zamku
Spacerując po wiosce, w której zamek Tsitsiris
Niesamowite i niepowtarzalne krajobrazy Mani
Klimatyczne Gerolimenas tu widziane nocą
Gerolimenas: tablica na murze hotelu, w którym mieszkał swego czasu Patrick Leigh Fermor
Na samym południu Mani widać niestety ślady pożaru, który strawił dużą część tego terenu
To co widać tutaj – zwyczajnie boli
Przykre to, że olbrzymi procent pożarów w Grecji to te spowodowane celowo przez człowieka
Dużo tutaj takich malutkich plażyczek
Vathia: pocztówkowa wizytówka Mani
Vathia: tak, to niezwykła wioska w tych niezwykłych terenach
Nie do obejrzenia w innych rejonach Grecji krajobrazy
A to Marmari już na samym krańcu z bardzo ładną plażą
Porcik rybacki przy kapliczce Asomati
Kapliczka Asomati, w części wzniesiona na fundamentach starożytnej Świątyni Posejdona
Piękne dla oczu tutejsze drogi
Nad zatoką w cichutkim, klimatycznym Porto Kagyo
Porto Kagyo widziane z góry
Zatoka, nad którą położone jest Porto Kagyo
Część radości z przebywania w tej części Mani zabierają takie obrazy
Smutne, bolesne i bardzo przykre
Obsypane dużą ilością owoców niewielkie drzewka oliwkowe. Tu: w wiosce Alika
Gerolimenas przy zachodzącym słońcu
Kolejny z tych najpiękniejszych kościółków: XI-wieczny Agios Stratigos w wiosce Boularii
XI-wieczny Agios Stratigos w wiosce Boularii: udało mi się coś tam podejrzeć przez okienko.. Pięeknie!
Krajobrazy Mani (tu już wschodnia część): czasami te kamienne niewielkie wioski trudno tu dostrzec
Jadąc w górę i w górę: do wioski A? Lia
I jeszcze wyżej, cały czas w górę
O , tam, gdzie ten kościółek widać!
Wioska A? Lia: nie spotkałam tutaj nikogo
To coś zaskakującego dla mnie: tak wyglądają cmentarze na Mani, na co poprzednio zupełnie nie zwróciłam uwagi. Zwykły grób często jest tu rzadkością
Jedna z plaż w wiosce Kokkala na wschodnim wybrzeżu
A to inna plaża w wiosce Kokkala: tu odpoczywałam
Jedno z moich ślicznych tegorocznych odkryć: zatoczka z tawerną gdzieś przed wioską Flomochori
Zjeżdżając w dół z wioski Flomochori przyglądam się plaży Chalikia
Na plaży Chalikia przy zachodzącym słońcu
Plaża w Kotronas oglądana przy padającym deszczu
Kotronas widziane z drogi przy prowadzącej do Githion
Niezwykle piękny stary kościółek Ieros Naos Panagias, samotnie posadowiony gdzieś pomiędzy Kotronas a Githio
W środku kościółka pokazanego na poprzednim zdjęciu
Spacerując po Githion przy padającym deszczu – tak: zdarzyły się dwa takie dni kiedy na Peloponezie padał deszcz
Spacerując po Githion przy padającym deszczu – tak: zdarzyły się dwa takie dni kiedy na Peloponezie padał deszcz