-
Jadąc przez tę część Grecji można wypatrywać kościółków i klasztorów poukrywanych gdzieś w gajach czy w górach
-
Gałązki drzewek pomarańczowych aż uginają się pod ciężarem owoców, a gajów pomarańczowych na tym terenie spore ilości
-
Ciekawa linia brzegowa, wody zatoki i malutkie, wijące się drogi składają się na krajobraz tego terenu
-
W niedalekiej odległości od teatru Epidavros zobaczyłam nawet rzekę, a napotkany rybak wciąż miał nadzieję na złowienie ryby
-
Ładnie tutaj: tak soczyście zielono o tej porze roku
-
Często spotykane tu kufliki, na które mówię, podobnie jak i moi znajomi: szczotki do butelek
-
Na tym wzgórzu znajdują się ruiny zamku, do których jednak nie chciało mi się iść
-
Palea Epidavros objawiło mi się nagle: niezwykły widok z tego miejsca!
-
Palea Epidavros: spacerując brzegiem zatoki
-
Antyczny teatr w pobliżu Palea Epidavros, zwany „Małym” albo jak gdzieś wyczytałam: „ Muszlą Zatoki Sarońskiej”
-
Kolejny gaj pomarańczowy: na ich brak w tym terenie doprawdy narzekać nie można
-
Wykopaliska prowadzone w pobliżu Małego Teatru Antycznego przy Palea Epidavros
-
Plaża na przedmieściach Palea Epidavros
-
Spacerując po urokliwym Palea Epidavros
-
Spacerując po urokliwym Palea Epidavros
-
Jadąc dalej na południe
-
Kosta: maleńki porcik, z którego odpływają niewielkie statki i wodne taksówki na nieodległą wyspę Spetses
-
Kosta: wodne taksówki pływające na wyspę Spetses
-
Kosta: statki pływające na wyspę Spetses, którą widać gdzieś tam z tyłu
-
Porcik w Kosta
-
Porcik w Kosta widziany z pokładu statku
-
A to już port w Porto Heli z wieloma jachtami widziany pod zachmurzonym niebem
-
Port w Porto Heli
-
Urokliwy zakątek Porto Heli
-
Ermioni: stareńki, bo z IX wieku, bizantyjski kościółek Taxiarches, którym zarządza Papa Ioannis
-
Ermioni: spacerując nabrzeżem
-
Ermioni: spacerując nabrzeżem
-
Ermioni: spacerując nabrzeżem
-
Ermioni: z każdej strony naprawdę ładnie
-
Ermioni: od strony mariny
-
Ermioni: od strony mariny
-
Przedmieścia Ermioni: taki mały kościółek na rozstaju dróg
-
Urokliwa Kilada widziana od strony drogi dojazdowej
-
Doroufi: całkiem dzika i spokojna plaża w pobliżu (ok. 3 km) Kilady
-
Dojeżdżając do Agios Emilianos
-
Agios Emilianos: obrazkowo
-
Agios Emilianos
-
Ermioni: port widziany nocą
-
Tak wytyczonymi wysokimi murami drogami jeździ się po części Ermionidy
-
Tak wytyczonymi wysokimi murami drogami jeździ się po części Ermionidy
-
Zatoka przy Porto Heli z leżącym na środku wrakiem
-
Chinitsa: widziałam tu olbrzymi kompleks hotelowy – myślę, że to popularne miejsce
-
Chinitsa: stąd również można popłynąć na nieodległą wyspę Spetses
-
Chinitsa: w kafeterii z tak zwanym widokiem – przyjemnie tu!
-
Przy padającym deszczu spojrzenie z auta w stronę chyba Thermisi (ale tego nie jestem pewna)
-
Oberwanie chmury połączone z burzą w małym porciku Metochi, z którego odpływają statki na pobliską wyspę Hydra
-
Gdzieś po drodzę ?
-
Gdzieś po drodzę
-
W Galatas: jedno z większych miasteczek w tym rejonie, z którego odpływają statki na widoczną tu wyspę Poros znajdującą się w zasięgu (dłuższej) ręki
-
Spojrzenie z Galatas na wyspę Poros
-
Spojrzenie z Galatas na wyspę Poros