-
Dopływam do portu Gavrion na wyspie Andros
-
Widząc dno Morza Egejskiego wciąż wpadam w zachwyt
-
Spacerując po Kastro w Horze na Andros spoglądam na zupełnie inną część wyspy
-
Nadal spaceruję po Horze wdychając cudowną atmosferę tego miejsca
-
Temu właśnie marynarzowi stojącemu na Platia Riva zazdrościłam tego, że wciąż może wpatrywać się w Morze Egejskie
-
Ten kościółek na Andros oglądany z góry ślicznie wkomponował się w otoczenie Aegeum
-
Ten mostek odbudowany po 1945 roku łączy wyspę Andros ze skałą, na której znajdują się pozostałości zamku z czasów weneckich
-
Z pokładu statku spoglądam na wyspę Eginę w Zatoce Sarońskiej
-
Oglądam świątynię Afai na Eginie
-
Całe hektary wyspy Egina porośnięte są takimi właśnie drzewkami pistacjowymi
-
A to już wyspa Poros w Zatoce Sarońskiej
-
Wpływam do portu wyspy Hydra
-
A to taksówki oczekujące na przybywających na wyspę Hydra (po której nie jeżdżą pojazdy spalinowe)
-
Hydra: wspinając się coraz wyżej i wyżej często spoglądam na port i morze
-
Wędrując po Hydrze czasami spotykałam takie nietypowe drzewka
-
I już Pireus oglądany o zachodzie słońca z pokładu statku