Wasze podróże, wraz z tymi muzycznymi

Kulinarna podróż Ilony: dżem z pomarańczy

Opublikowane w

    Wprowadzenie: w cudownym ogrodzie, otaczającym pewien dom w pobliżu Sparty, rosną przeróżne drzewa. O drzewa te dba, jak tylko potrafi, Ilona Kołodziejska. Ilona otacza wielką miłością wszystkie drzewa w swoim ogrodzie: dogląda, dotyka, czasem się do któregoś uśmiechnie, czasem dotknie gałązki, ot tak, by drzewo poczuło tę miłość. Drzewa odwzajemniają tę miłość i owocują jak potrafią najlepiej.     W ogrodzie Ilony nie ma miejsca na zabiegi z dodatkiem chemii. Tylko ekologiczne …

Kulinarna podróż Ilony: makaron z pesto bazyliowym

Opublikowane w

  Wprowadzenie: Kiedy zobaczyłam zdjęcia Ilony – od razu wiedziałam, że musi być to danie wyśmienite. Taka smakowitość od nich biła, że zapragnęłam poznać przepis na pesto bazyliowe. Ilona mieszka w Grecji: pod Spartą. Ma swoją oliwę, ma również swoją bazylię, ma sporo innych produktów, bo prowadzony przez Nią „Dom oliwny” to taka mała, domowa fabryczka produktów zdrowych i pysznych. Ja oczywiście zazdroszczę Ilonie tego wspaniałego ogrodu z drzewami oliwnymi i cytrusowymi oraz granatowcami, …

Katarzyna Mania sytuacyjnie o Mani

Opublikowane w

Kiedy w roku 2013 po raz pierwszy dotarłam na Peloponez, nie przypuszczałam, że na kolejne lata stanie się on niemal jedynym celem moich wędrówek po Grecji. Upłynęło jednak trochę czasu, zanim po raz pierwszy ujrzałam Półwysep Mani. Dzisiaj na Mani miałam wyruszyć ponownie – a że nie jest to możliwe z powodu pandemii, jestem tam w marzeniach i wspomnieniach. Jak piszą niektórzy Peloponez ma kształt liścia morwy, inni – że wygląda jak dłoń. Jeśli przyjrzeć …

Kulinarna podróż Ilony: dzikie szparagi

Opublikowane w

  Wprowadzenie: dzikie szparagi to coś, czego zbieranie wiosną w Grecji stanowi niemal narodowy sport! Przepyszne, delikatne szparagi zadowolą wiele wybrednych podniebień: na Krecie można je kupić na laiki nawet jeszcze końcem maja. W zależności od pogody i rejonu: marzec, a na pewno kwiecień, czasem jeszcze maj to pora zbierania dzikich szparagów w Grecji. To zajęcie tak naprawdę dla wszystkich, ale na pewno ulubione starszych kobiet: w czarnych chustkach na głowie, przepasane fartuchami udają …

Moja Santorini – Renata Mielniczuk

Opublikowane w

Ostatnio miałam okazję wysłuchać utworu Michalisa Tersisa. Wiecie, wystarczy jedna nutka i klimat greckich wysp zwłaszcza wysp powraca. Piękne, wręcz z duszą plaże. Piasek jest ciemny, żwir wulkaniczny. Już sama nazwa onieśmiela. A do tego wyobraźmy sobie, że jest ciepły i taki przyjemny. Letni powiew wiatru otula nas. Przed nami kryształowa woda. Mieni się w kilku kolorach turkusu. Sen o Atlantydzie jest na wyciągnięcie naszej …

Dorota Jędraś w wiosennej Monemvasii

Opublikowane w

O podróży do Monemvasii myślałam właściwie odkąd przeprowadziłam się do Aten i co chwilę słyszałam opowieści znajomych o tym pięknym miejscu. Monemvasia znajduje się w południowej części Peloponezu, około 300 km od Aten. Połączenie autobusowe, jak to w Grecji, jest drogie i niezbyt wygodne; dość często greckie biura podróży organizują 2-, 3-dniowe wycieczki do Monemvasii, połączone z innymi atrakcjami regionu, ale zawsze coś akurat mi wypadło i nie mogłam się wybrać, aż wreszcie …

Muzyczna podróż Tomasza Kozłowskiego – cz. 5

Opublikowane w

Cykl: „Piosenka i jej historia” . BARWNY MOTYL GRECKIEJ SCENY. ZOZO SAPUNDZAKI (Ζωζώ Σαπουντζάκη) Zdjęcie ze strony cosmopoliti .com Dziś wybierzmy się w nietypową, muzyczną podróż w czasie. Podróż przez życie słynnej greckiej artystki, która wręcz tymże czasem się bawi. Był zatem rok 1933 gdy w Salonikach przyszła na świat mała Zoi (Ζωή). Imię w Grecji popularne i wielce znaczące. Życie. Jej rodzice pochodzili z greckich diaspor …

Kulinarna podróż Izy: carpaccio z ośmiornicy

Opublikowane w

Lubię jeść ośmiornicę, ale musiałam do tego dojrzeć. Kiedy wiele lat temu, w początkach mojej greckiej przygody, widziałam przy tawernach w Grecji suszące się w słońcu ośmiornice i łażące po nich muchy – myślałam: nie, tego bym nigdy nie zjadła. Lata mijały, grecka przygoda nabierała rumieńców: moje „nigdy” przestało istnieć i od kilku lat ośmiornicę jadam. Jadam ośmiornicę na ciepło i na zimno, jadam, ale i przyrządzam na różne sposoby. We wszystkich przepisach, które przeglądałam …

Muzyczna podróż Tomasza Kozłowskiego cz. 4

Opublikowane w

Cykl: „Piosenka i jej historia” . MUZYCZNE KALENDARZE GRECJI Język grecki pozostawił swój niezatarty odcisk w czasie. Dosłownie. „Chronos” przeniknął do słownictwa niezliczonych języków naszego globu. „Chronologia” jest tu przykładem oczywistym, ale nie zapominajmy, że grecka jest też choćby „kronika”. Co innego jednak, gdzie ten czas próbujemy zapisać. „Kalendarz” jest już w naszym języku łaciński. Grecy mają tu większy wybór, na co dzień używając swojego słowa „imerolojjo” …

Kastanitsa w Arkadii

Opublikowane w

Edith opowiada o Święcie kasztanów i o Kastanitsy w Arkadii [2017] – Byłaś kiedyś w Kastanitsy? – zapytała mnie któregoś dnia mieszkająca od ponad dwudziestu lat w Atenach Edith, moja znajoma. – Nie. – odpowiedziałam. – Wiem, gdzie jest, bo raz w roku głośno o niej, byłam swego czasu niedaleko, ale samej wioski nie znam. – Pojadę za kilka dni. – dodała, a ja poczułam w sercu ukłucie lekkiej zazdrości, pozytywnej …

Muzyczna podróż Tomasza Kozłowskiego cz. 3

Opublikowane w

Cykl: „Piosenka i jej historia” . Lato w Polsce definitywnie dobiegło końca, w Grecji jednak nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Wielu greckich podróżników uwielbia wrzesień. Czas spokojniejszy, słoneczny, wciąż gorący. Czas pięknego światła, słodkich fig czy winogron. Wiele podróżniczych poszukiwań przypada na wrzesień. Przewodnikiem słońce, rozpalone nadal nad egejską taflą. „Nigdy nie odnajdziemy Cytery” (Τα Κύθηρα ποτέ δεν θα τα βρούμε). Ta melodyjna, wyjątkowo …

Wyspa Syros i okolice oczami i duszą Beaty Wierzbickiej

Opublikowane w

w krótkich codziennych notatkach [lipiec 2017] CZWARTEK Stresowałam się podróżą promem, ale z Pireusu musiałam nim płynąć, bo nie znalazłam dogodnego samolotu na wyspę Syros. Podróż przeżyłam: rejs do czterech godzin jest jeszcze dla mnie OK, ale dłużej już raczej nie, no, nie chciałabym … Zwierzęciem lądowym jednak jestem – jak dotąd!Tym promem płynęłam: Prom Nissos Mykonos [zdjęcie ze strony scheepvaartwest. be] Na moje szczęście to duży prom!!! …