Spojrzenie na targi GRECKA PANORAMA AD 2016

Spojrzenie na targi GRECKA PANORAMA AD 2016

Grecka Panorama 2016

 

II edycja wielkich targów pod nazwą GRECKA PANORAMA to już historia – targi zakończyły się wczoraj, a trwały przez cały weekend tj 3-4 grudnia.

Na GRECKĄ PANORAMĘ czekałam przez rok, a to dużo czasu. Kiedy nadszedł wyczekiwany weekend – z radością zjawiłam się na Stadionie Narodowym spędzając tam dwa dni. Kiedy zbliża się termin GRECKIEJ PANORAMY Grecy w całkiem dużej ilości zjawiają się w Warszawie: można ich spotkać na ulicy i w sklepach, można się do nich uśmiechnąć, a nawet podsłuchać (bez rozumienia), o czym w swoim języku rozmawiają. Bo już samo słuchanie języka greckiego takiemu osobnikowi jak ja sprawi wiele przyjemności: może też i dlatego kilka dni temu nadmiernie długo wybierałam makaron w jednym sklepie, bo to przy makaronach właśnie pewna para Greków wdała się w dyskusję w swoim ojczystym języku.

Na targach PANORAMA GRECKA
Na targach PANORAMA GRECKA [fot. Betaki]

Na warszawskim Stadionie Narodowym język grecki słyszany był zewsząd: gdzie się nie obrócić, gdzie nie spojrzeć tam Grecy przecież. Na Stadionie Narodowym było bardzo słonecznie: tyle Grecji tu zawitało! Tak wiele tego słońca czułam, tak wielu Greków mnie otaczało, tak wakacyjnie w pewnym momencie się poczułam, że aż zaskoczył mnie … język polski, w którym ktoś nagle o coś mnie zapytał…. Ot, przeniesienie się mojej duszy w zupełnie inną rzeczywistość!
W tym roku stoisk wystawowych przygotowano w mojej ocenie więcej niż w roku poprzednim, w ramach I edycji GRECKIEJ PANORAMY, i każdy mógł tu znaleźć coś dla siebie, bo takie targi to i oferty biur podróży, i oferty właścicieli hoteli oraz firm transportowych, oferty związane ze zorganizowaniem wycieczki już gdzieś tam w całej Grecji, i oferty producentów żywności, i kosmetyków wytwarzanych z lokalnych komponentów i według lokalnych receptur.

artykuły spożywcze
Część produktów spożywczych oferowanych na targach [fot. Betaki]

 

Ze swoimi ofertami Grecy zjechali do Warszawy i z Grecji lądowej i wyspiarskiej, a przy każdym tak naprawdę stoisku można było znaleźć coś ciekawego. Miłośnik wycieczek zorganizowanych mógł wiele czasu spędzić przy stoiskach mniejszych i większych biur podróży oferujących pięknie wydane katalogi i w szerokim wyborze wakacje w Grecji, a tu, w ramach GRECKIEJ PANORAMY organizujących szereg interesujących i intratnych jeśli myśleć o nagrodach – konkursów, w których zwiedzający licznie uczestniczyli. Miłośnik turystyki indywidualnej mógł przeglądać do woli i zabrać do domu pięknie wydane broszury i katalogi ukazujące i te znane miejsca w Grecji jak Kreta czy Rodos, ale i te znacznie mniej dotknięte masową turystyką a przepiękne rejony Grecji jak Epir czy rejony Peloponezu typu Mani bądź Trifilia, czy wreszcie nadal mniej odkryte przez masową turystykę wyspy jak Lesbos (Mitilini), Chios czy urokliwa, niewielka Kithira. Plusem takich targów jest to, że wystawcy, szczególnie ci indywidualni, mniejsi, są często silnie związani z rejonem, którego poznanie oferują i to emocjonalne zaangażowanie pozwala im niezwykle pięknie dany rejon, dane miejsce pokazać już w ramach rozmowy.

Tyle nowych materiałów do przeczytania [fot. Betaki]
Tyle nowych materiałów do przeczytania [fot. Betaki]

 

Wielkim zainteresowaniem cieszyły się wszelakie stoiska z produktami spożywczymi. Nie od dziś wiadomo, jak ceniona jest w Polsce grecka oliwa, jak cenione są tamtejsze sery, cytrusy czy oliwki, że o chałwie greckiej i winie już nie wspomnę, a możliwość nabycia takich produktów w tak szerokim wyborze nie zdarza się przecież w Polsce często. Dodatkową zachętą była możliwość próbowania oferowanych produktów, w tym również lokalnie produkowanych niecodziennych alkoholi (fantastyczny likier o smaku anyżku z dodatkiem kawy – czy to kawowe ouzo?), delektowania się ich niezwykłym smakiem. Nieczęsto się również w Polsce zdarza, aby można było próbować ciastka przygotowywane w Grecji na czas Bożego Narodzenia: kourabiedes, a tutaj, ku radości wielu, była taka możliwość i goście ochoczo z niej korzystali.

Przy stoisku z produktami spożywczymi   Przy stoisku z produktami spożywczymi   Przy stoisku z produktami spożywczymi
Przy stoiskach z produktami spożywczymi [fot. Betaki]

 

Kolejną atrakcją targów GRECKA PANORAMA w ramach targów tradycyjnej kuchni greckiej GREEK FOOD SHOW była możliwość przyglądania się przygotowywaniu różnych potraw tu, na targach, a potem ich kosztowanie – pokazom tym przyglądało się wielu zainteresowanych gości, bo i grono zwolenników greckiej kuchni w Polsce znacznie się co roku powiększa. Niezależnie od targów GREEK FOOD SHOW Grecy – wystawcy przygotowywali również coś dla poczęstunku. Mnie wprost ujęło za serce niewielkie stoisko z górskiego Epiru, gdzie najpierw częstowano gości trachanas (rodzaj zacierek), a następnie przygotowano na patelni grecki makaron z sosem pomidorowym, również dla gości. Zadowolenia było mnóstwo!

Przygotowywanie makaronu z sosem pomidorowym rodem z Epiru [fot. Betaki]
Przygotowywanie makaronu z sosem pomidorowym rodem z Epiru [fot. Betaki]

Grecy wszędzie uśmiechnięci, bez irytacji, serdeczni, skłonni do rozmów na najprzeróżniejsze tematy.
Wielką atrakcją tegorocznych targów stała się kirija Eleni: przyjechała z Margarites na Krecie i przez dwa dni pokazywała jak z bezkształtnej kulki gliny można za pomocą własnych rąk i niewielkiego urządzenia z kołem uformować i wytworzyć przecudnej urody dzbanki, dzbanuszki, wazony, garnuszki, miseczki i co tam kto chce.

Kirija Eleni przy pracy [fot. Betaki] Kirija Eleni przy pracy [fot. Betaki] Kirija Eleni przy pracy [fot. Betaki]
Kirija Eleni przy pracy [fot. Betaki]

 

Kirija Eleni musiała być tymi dwoma dniami mocno zmęczona, ale kiedy tylko stanęłam przy Jej warsztaciku (a stawałam tam często i wcale nie byłam jedyna) – patrzyłam podziwiając, jak z nieschodzącym z Jej twarzy uśmiechem pomaga gościom tworzyć takie cudeńka, bo goście, zapraszani, a i owszem próby podejmowali i to niezależnie od wieku: od dzieci po osoby starsze, a każdy miał przy tym świetną zabawę. Brawo kirija Eleni!

Goście pod okiem kirii Eleni lepią dzbanki i wazoniki [fot. Betaki]     Goście pod okiem kirii Eleni lepią dzbanki i wazoniki [fot. Betaki]
Goście pod okiem kirii Eleni lepią dzbanki i wazoniki [fot. Betaki]

 

I wreszcie coś dla ducha:
stoiska wystawców zajmowały całkiem duży teren, atrakcji było mnóstwo i działo się wiele: starałam się zobaczyć wszystko, ale czasem zdarzyło mi się gdzieś spóźnić. I tak właśnie spóźniłam się na rozdanie nagród z głosowania, które miało miejsce znacznie wcześniej (wiem, że Peloponez i wyspa Chios znalazły się wśród nagrodzonych) – ceremonię tę obejrzałam tylko w części, ale i z tego się cieszę.

Przedstawiciele nagrodzonych [fot. Betaki]
Przedstawiciele nagrodzonych [fot. Betaki]

 

Po ceremonii wręczenia nagród trzy artystki Teatru Muzycznego ROMA: Joanna Piotrowska (Donna), Beata Kowalska (Tanya) i Ewa Lachowicz (Rosie) zaśpiewały kilka piosenek z cieszącego się wielką popularnością musicalu, w którym słonecznej Grecji nie brakuje: z musicalu „Mamma Mia”, a biorący udział w konkursie ze znajomości przedstawienia wygrywali zaproszenia do teatru.

Artystki Teatru Muzycznego ROMA: (od lewej) Ewa Lachowicz, Joanna Piotrowska i Beata Kowalska [fot. Betaki]
Artystki Teatru Muzycznego ROMA: (od lewej) Ewa Lachowicz, Joanna Piotrowska i Beata Kowalska [fot. Betaki]

 

Dalsze duchowe atrakcje to bogato zaopatrzone stoisko wydawnictwa „Książkowe klimaty”, które wydaje książki (jak nazywam) z Grecją w tle w ramach serii „Greckie klimaty” oraz tańce greckie prowadzone przez zespół taneczny „Ilios” z Warszawy, ale przecież nie tylko.

Tańce greckie prowadzone przez zespół taneczny „Ilios” [fot. Betaki]
Tańce greckie prowadzone przez zespół taneczny „Ilios” [fot. Betaki]
Korowodowe tańce greckie [fot. Betaki]     Korowodowe tańce greckie [fot. Betaki]
Korowodowe tańce greckie [fot. Betaki]

Sami Grecy, wystawcy, szczególnie w drugim dniu targów pokazali jak wiele drzemie w nich energii, jak lokalne tańce są im doskonale znane, jak czują duszą i sercem tę muzykę, by wyeksponować ją poprzez zeibekiko w najprzeróżniejszych układach, bo zeibekiko to przecież taniec swoisty, bez kroków, bez konkretnego układu, ale taki, którzy tworzy ten, kto właśnie tańczy.

Bardziej indywidualne tańce greckie w wykonaniu Greków [fot. Betaki]Bardziej indywidualne tańce greckie w wykonaniu Greków [fot. Betaki]Bardziej indywidualne tańce greckie w wykonaniu Greków [fot. Betaki]
Bardziej indywidualne tańce greckie w wykonaniu Greków [fot. Betaki]

Do tańców korowodowych czy to prowadzonych przez zespół „Ilios” czy przez spontanicznie działających Greków przyłączali się i goście, bo niektóre korowodowe tańce greckie nie są wcale trudne, choć mogą się przy pierwszym spojrzeniu takie wydawać. Przyłączający się do tańców goście udowodnili, że nie jest to takie straszne, jak można początkowo myśleć – i dobrze, że odważnie do tańców podeszli: zabawa dzięki temu była przednia i dla wielu nie do zapomnienia przez co najmniej rok – do następnej GRECKIEJ PANORAMY.

Angelos Wangelis – Jego muzyka towarzyszyła wszystkim przez czas trwania targów GRECKA PANORAMA AD 2016 [fot. Betaki]
Angelos Wangelis – Jego muzyka towarzyszyła wszystkim przez czas trwania targów GRECKA PANORAMA AD 2016 [fot. Betaki]