Grecka Panorama 2019 – relacja

Spojrzenie na targi GRECKA PANORAMA AD 2019
Grecka Panorama 2019



Grecka Panorama AD 2019 (edycja piąta) przeszła już do historii: kilka godzin temu targi te (piąta edycja) zostały zakończone.

I tak naprawdę po raz pierwszy nie bardzo umiem napisać relację… Czemu?

Targają duszą mą sprzeczne pragnienia.

Mam zwyczaj, bez względu na konsekwencje, pisania prawdy, mam zwyczaj przekazywania tego, co odczułam, w sposób rzetelny, zgodny z moim sumieniem, w sposób, w jaki to czy owo postrzegłam. Jednocześnie widzę od lat, że świat jest tak skonstruowany, iż coraz mniej wokół nas osób, które chcą coś zrobić dla innych i stąd też wszelakie działania tych, którym się chce coś urządzić zasługują moim zdaniem może nie tyle na pochwałę, ile na pozytywne spojrzenie, a nie tylko na krytykę i krytykę, jak czyni wielu (może jako motywację, co można dopuścić). A co zrobić jak czasem się nie da, jak czasem jest to bardzo, bardzo trudne nawet dla kogoś, kto zawsze szuka czegoś pozytywnego, kto cieszy się wszystkim wiedząc, że gdyby nie takie działania – nie mielibyśmy niczego?

I takie rozterki duszą mą targają już od sobotniego poranka, kiedy to przespacerowałam na Stadionie Narodowym przez korytarz czy nazwijmy to salę, w której urządzono tegoroczne targi GRECKA PANORAMA.

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019

 

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019
Na targi spojrzenie ogólne


Schyłkowy charakter targów dało się zauważyć już w roku poprzednim, ale to co zobaczyłam w tym roku było bolesne niemal, bo mam świadomość, że czas przeznaczony na targi czyli dwa dni w łącznej ilości siedemnastu godzin oraz miejsce można było wykorzystać zupełnie inaczej, lepiej, pełniej, ciekawej dla tych, którzy na targi jako potencjalni klienci się wybrali, korzystniej i dla wystawców oraz wszystkich, którzy oferowali swoje produkty i usługi.

Mając jednak świadomość, że targów tych mogłoby w ogóle nie być – zadaję sobie pytanie co wolę: takie czy żadnych? Moja odpowiedź brzmi: takie – i to jest ten pozytyw, którego wszędzie wypatruję.

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019

 

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019
Wypatrzone na targach


Zatem o targach GRECKA PANORAMA AD 2019 w moich odczuciach, najbardziej obiektywnie jak potrafię, w najbardziej wyważony sposób, głównie dla tych, którzy z różnych przyczyn na Stadion Narodowy w Warszawie zajrzeć choć na chwilę nie mogli.

Grecka Panorama 2019
To było smakowite: herbata z granatem


Czy czegoś oczekiwałam jadąc na targi? Nie! Czy jakoś targi te sobie po poprzednich doświadczeniach wyobrażałam? Nie! To, co we mnie najsilniej drzemało to zwyczajnie ciekawość, ciekawość w rozumieniu: czy targi wzniosą się choć trochę wyżej niż rok temu czy też będzie zupełnie odwrotnie.

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019
Oferta alkoholi przywiezionych w wyspy Rodos cieszyła się powodzeniem, szczególnie co do niemal już kultowego ouzo kawowego (zdjęcie z lewej strony), a na brak wszelakich ziół przywiezionych w różnych zakątków Grecji nie mogliśmy narzekać


W latach poprzednich wielokrotnie podnosiłam (i nie byłam jedyną) kwestię braku reklamy: wiele spacerowałam po mieście w dnie poprzedzające targi i nie widziałam żadnych plakatów czy banerów zapowiadających targi GRECKA PANORAMA. O targach tak się nie dało usłyszeć, że spotkana znajoma uwielbiająca Grecję w każdym calu, ale niemająca konta na Facebook-u zupełnie o targach nie wiedziała. Na Facebook-u owszem, informacje pojawiały się: sama na fanpagu czytelnikom mojej strony informacje tę przekazywałam. Utworzone wydarzenie było udostępniane w różnych grupach tematycznych, stąd ci, którzy na Facebook-a zaglądają mieli możliwość dowiedzenia się o targach: skąd założenie, że każdy ma konto? Myślę, że to założenie błędne. Przyznać jednak muszę, że w mojej ocenie mimo braku reklamy i tak pojawiło się sporo osób: szczególnie w części – nazwę – spożywczej czasem nawet tworzyły się zatory.

Grecka Panorama 2019
Theo Vafidis przy swoim kulinarnym stanowisku dowodzenia


Z uporem niemal maniaka w dnie poprzedzające targi zaglądałam na stronę utworzonego wydarzenia zapraszając nań i czytelników mojej strony: czekałam na ukazanie się jakiegoś programu tegorocznych targów. Nie doczekałam się. Poszłam na targi GRECKA PANORAMA w zupełnej niewiedzy co do tego, co tam zastanę.

I tylko dzięki memu pozytywnemu spojrzeniu na świat, dzięki wyborom typu: lepsze coś niż nic – nie doznałam wielkiego rozczarowania. Bo tegoroczne targi GRECKA PANORAMA mogły wielu rozczarować, bo tegoroczne targi tak naprawdę w żaden sposób nie pokazały Grecji tak, jak ten kraj, słynący z choćby olbrzymich pokładów kultury, w tym przecież wszelakiej muzyki – na to zasługuje. A na targach? Cisza zupełna! Co prawda ktoś tam przez kilka minut pograł w niedzielę na gitarze, z głośnika ustawionego przy którymś stanowisku usłyszałam w sobotę kilkakrotnie najsłynniejszy chyba utwór Theodorakisa przywodzący wszystkich na myśl film „Grek Zorba”, ale to wszystko to nie to, co można było w zakresie muzyki przygotować. Nie było żadnego koncertu, nie było żadnych tańców greckich, które towarzyszyły nam w latach poprzednich, tańców, do których przyłączali się chętnie i wystawcy, i ci, którzy na targi jako potencjalni klienci przybyli… Nie było nic mimo, że z wielkiego plakatu wiszącego tuż przy wejściu na targi wynikało coś zupełnie innego i to już wielu podobało się mniej: czuli się wprowadzeni w błąd.

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019>
Część oferty kosmetycznej


Nie było również niczego, co Grecję przybliżyłoby w jakiś sposób albo pokazało jej uroki: żadnej wystawy (a bywały), żadnych wykładów, jakichkolwiek występów, pokazów, a w Grecji drzemie tak wielki potencjał przecież … W Warszawie niczego nie było i smutne to bardzo!

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019>
Stoiska greckie w części związanej z turystyką


Ostatnio w rozmowach kuluarowych nieco narzekaliśmy, pamiętając wcześniejsze, te pierwsze edycje targów, na wprost przytłoczenie targów GRECKA PANORAMA ofertami wielkich biur podróży. Odeszły w niepamięć wielu targi, gdzie wystawiały się tu małe, rodzinne pensjonaty oferujące spędzenie urlopu w miejscach nie tylko tych znanych, ale i takich, o których niewielu słyszało a tak niezwykle pięknych przecież. W tym roku i tych wielkich biur podróży nie było: co się stało? Dwa czy trzy stanowiska to doprawdy znikoma ilość jak na tak popularny kraj, jakim jest Grecja, a przecież wszelakie biura podróży mają Grecję w swojej ofercie. Dla wielu zaskoczeniem było brak stoiska greckich linii lotniczych Aegean Airlines, tak cenionych przez wielbicieli Grecji.

Niewielu (szczególnie w niedzielę) zapuszczało się w tę część, gdzie znajdowały się stanowiska z ofertami turystycznymi. Koło fortuny kręciło się w tym roku wyjątkowo rzadko i zupełnie niemrawo nie gromadząc, jak to bywało choćby w roku ubiegłym, jakichkolwiek tłumów. Nie zauważyłam konkursów czy innych atrakcji, które mogłyby wzorem lat ubiegłych przyciągnąć potencjalnych klientów. Spędzając na Stadionie Narodowym dwa dni przyglądałam się znudzonym wystawcom i ich pracownikom: chwilami naprawdę było mi żal tych ludzi.

Grecka Panorama 2019
Stoiska biur podróży


Znacznie lepiej wyglądała część, gdzie znajdowały się stoiska producentów greckiej żywności i przedstawicieli sklepów i firm handlowych. Niby stoisk tych było sporo, ale jak się bliżej przyjrzeć – oferta uboga i mało różnorodna! No, może stoiska epirskie wyróżniały się spośród wszystkich innych: miody w szerokim wyborze, w tym tak mało w Polsce znany miód dębowy czy trudniej dostępny miód z kwiatów pomarańczy, sery, przeróżne alkohole, cała gama ziół, w tym herbaty górskie, pasty na bazie oliwek, kosmetyki … A poza tym stoiska, gdzie królowały oliwki, butelki i puszki z oliwą, wina, oliwki, butelki i puszki z oliwą, wina, jakieś kosmetyki … Czy coś innego można było kupić wyłączając stoiska marketów znajdujących się stale w Warszawie a sprzedających produkty greckie? Te zaprezentowały różnorodną ofertę, ale jeśli myśleć o stoiskach tych, którzy przybyli z Grecji? A Grecja to przecież producent doskonałej żywności, którą wszyscy jeżdżący do Grecji doceniają. Nawet zamożna we wszystko to, czego potrzebujemy Kreta wyjątkowo skromnie prezentowała się w tym roku: może dwa czy trzy stoiska…

Grecka Panorama 2019
Stoiska greckie w części spożywczej


Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że na targi chadzam już nie dla nich jako takich, a dla spotkań ze znajomymi i z czytelnikami mojej strony, którzy na targi przybywają stawiając mnie w stan niemal osłupienia: na kilka godzin przyjeżdżają z Krakowa, Katowic, Pomorza… To się nazywa pasja, to się nazywa głód tego, co greckie: jestem pełna podziwu dla takich ludzi! Mnie jest oczywiście miło rozmawiać z czytelnikami mojej strony, poznawać ich – to niezwykle interesujące spotkania, niezwykłe, często wzruszające i piękne rozmowy, które kończymy wspólnymi zdjęciami. Bardzo to miłe, bardzo!

Grecka Panorama 2019
Stoisko z sosami balsamico z przeróżnymi dodatkami


Chciałam spędzić te dwa dni na targach, ale prawdę powiedziawszy nie bardzo miałam tam co czynić. W niedzielę mogłam pokibicować zawodnikom biorącym udział w turnieju tawli (tryktrak, ang. backgammon): turniej ten organizowany co roku przez Stowarzyszenie Greckich Przedsiębiorców w Polsce HERMES cieszy się popularnością, a puchar za zajęcie I miejsca zawsze oczekuje na zwycięzcę i kusi wszystkich grających.

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019
Turniej tawli


Gdyby nie stoisko wydawnictwa Książkowe Klimaty, które wspólnie z Pracownią Studiów Helleńskich Wydział „Artes Liberales” UW pokazało sporą ofertę jeśli myśleć o książkach nawiązujących w różny sposób do Grecji oraz spotkania ze znajomymi i czytelnikami mojej strony – nie spędziłabym na targach dla nich samych więcej niż po dwie godziny każdego dnia, przy czym pewnie poszłabym na targi tylko w jeden dzień.

Grecka Panorama 2019   Grecka Panorama 2019
Oblegane stoisko z książkami nawiązującymi w różny sposób do Grecji


Targi GRECKA PANORAMA AD 2019 to temat już zamknięty.

Czy żałuję, że spędziłam tam tak wiele czasu? Nie!

Czy chciałabym, aby zaprzestano organizowania targów w tak mało atrakcyjnym wydaniu? Nie!

Bo patrząc na kolejne pozytywy rzec można, że przyjemnie robi się na duszy już od samego słuchania języka greckiego, który przecież dociera do nas zewsząd, że to takie miłe patrzeć na dekoracje stoisk, z których spogląda na nas nasza Grecja, do której wielu z nas tak przecież daleko. Że to jednak coś, co nam jest bliskie, coś co powoduje uśmiech na naszych twarzach i myśl, że za chwilę nadejdzie wiosna, a wkrótce i lato: wówczas wielu z nas znowu spełni swe marzenie i do Grecji pojedzie. Takie targi pozwalają w pewien sposób skrócić ten czas pomiędzy dniami, kiedy już byliśmy w Grecji a tymi, które znowu przed nami.

I pozwalają jednak zrobić zakupy: może nie takie jakich oczekiwalibyśmy, ale nie przesadzajmy w narzekaniu, bo przecież nie w każdy weekend takie zakupy i w takiej atmosferze jest nam dane czynić.

Grecka Panorama 2019
Sprzedaż książek, ale i rozmowa z przyszłymi czytelnikami o ich treści – to bardzo interesujące zajęcie




Tekst i wszystkie zdjęcia:
Beata Kuczborska/betaki.pl