10. Monastyr Chrissopigi to jedno z takich miejsc, gdzie musiałam zapalić swoją świeczkę (pierwsza z lewej). Sama nie wiem ile ich na Sifnos zapaliłam, ale wyjątkowo dużo – znajduje się tu ponoć 365 kościółków (choć ja nie liczyłam!), po jednym na każdy dzień roku, i większość było otwartych

Monastyr Chrissopigi to jedno z takich miejsc, gdzie musiałam zapalić swoją świeczkę (pierwsza z lewej). Sama nie wiem ile ich na Sifnos zapaliłam, ale wyjątkowo dużo – znajduje się tu ponoć 365 kościółków (choć ja nie liczyłam!), po jednym na każdy dzień roku, i większość było otwartych