Sama siebie pytam, czy rzeczywiście jest możliwe, abym dwa lata wcześniej wdrapała się na szczyt tamtej widocznej stąd wielkiej góry, bo to tam stary monastyr Panagia Kalamiotissa
Z tej strony wyspy gdzie monastyr morze ma piękny kolor i tak pięknie łączy się z kolorami wyspy
Mury nowego monastyru
Zupełnie niedaleko monastyru znajduje się plaża Monastiri
Kościółek, a po obu stronach skały, na której jest posadowiony, plaże
Po prawej stronie kościółka piaszczysta plaża Aghii Anarghiri z takim przepięknym zielonym kolorem wody, kilkoma wypoczywającymi osobami i biegającym psem
Po lewej stronie – plaża kamienista, a ja nie wiem czy można się do niej dostać inaczej niż z morza
W porcie pracuje się nawet późnym wieczorem
Ładne zestawienie kolorów: to kopuła kościoła w nowym monastyrze
Często zatrzymuję się by zrobić zdjęcia starym, dziwnym nieco, niewielkim budowlom: to piece, po prostu piece, w których kiedyś wypiekano chleb
Chora widoczna z głównej drogi
Droga po wyspie wije się niczym wąż
To cały czas jest jedna droga
Kolejny piec- zachwycałam się nimi!
Pojadę i w drugą stronę wyspy, tam gdzie wcześniej nigdy nie byłam, tam, gdzie nikt nie mieszka, gdzie samotny i oślepiająco biały kościołek Agios Pandeleimon, gdzie…
…gdzie… nagle koniec asfaltowej drogi. Ale pojadę i dalej, teraz taką szutrową, bo ….
…bo obrałam sobie cel: plaża Prassa, która z góry wygląda niewiarygodnie malowniczo
Tak wygląda ta część wyspy, gdzie plaża Prassa
Plaża Prassa: fale tu dość silne ale pozwalam wodom boskiego Egeo dotykać moich stóp
To spojrzenie na Chorę z tej właśnie strony wyspy
Taka droga prowadzi do plaży Kyparissi
I jeszcze jedno spojrzenie na tę prześliczną wysepkę
Bardzo popularna na wyspie plaża Klisidhi znajduje się niedaleko portu
Piękny wieczór w Chorze – Grecy grają na ludowych instrumentach
Były tańce, i śpiewy… Ooo-pa!
Port wyspy Anafi widziany z pokładu promu
Port a nad nim Chora widziane z pokładu promu
Odpływam już z Anafi ale mówię jej, podobnie jak i wysepce Sikinos: do zobaczenia!