Opublikowane w 23 listopada 201018 lutego 20232010: Folegandros – galeria 2010: Folegandros Taka to niezabudowana wysepka: trzy skupiska (port, Chora, wioska Ano Meria), a reszta? Właśnie taka: czasem kapliczka, czasem kościółek.. Ślicznie! Kastro zachwyca o każdej porze dnia i nocy. Bardzo popularna plaża Angali, przy której znajduje się kilka tawern Stąd widać plażę Agios Nikolaos: z Angali można pójść ścieżką albo za 2 euro popłynąć motorową łódką A jeszcze wcześniej, idąc z Angali ścieżką, można się zatrzymać przy plaży Ghalifos Stosunkowo nowe dwie kapliczki wzniesione nad plażą Angali Plaża Angali: tak się tutaj od lat skacze ze skał do wody, co mnie przyprawia o dreszcz niepokoju Te dwie nowe kapliczki widziane z pokładu łódki wyglądają prześlicznie Po prawej stronie kościółek Agios Nikolaos a na wprost plaża o takiej samej nazwie Plaża Anagli: okoliczne góry w świetle zachodzącego słońca W Chorze mnóstwo takich zakątków, gdzie kwiaty bougavilli w intensywnych barwach na tle bieli chatek Plateia w Chorze: w dzień pustawo ale wieczorem tawerny zapełniają się turystami Fragment muru zabytkowego kościółka w Chorze Chora: tambylcy, szczególnie ci w starszym wieku, mogą tak przesiedzieć wiele godzin. Zaraz przyjdzie znajomy i znajomy znajomego – będą rozprawiać, z pewnością o polityce, przez długi czas Taki prosty rozkład jazdy miejscowych autobusów przy tzw W porcie Karavostassi rybacy czyszczą swoje sieci a kot czeka wytrwale, bo może jakaś mała rybka się znajdzie…. Wieczór w Chorze: bajkowa atmosfera To moja ulubiona kafeteria w porcie Karavostassi. Nazywa się Kastro w Chorze nocą W jednym ze stareńkich kościółków w Chorze Mała uliczka w Kastro Chora widziana z głównej drogi, i górujący nad nią kościół Panagia Takie stada kóż plączą sie po wyspie. Kiedy próbuję zrobić zdjęcie – kozy nieruchomieją i przyglądają mi się ciekawie To jest mój nowy kuzyn: śliczny osiołek spotkany w wiosce Ano Meria. Niektórzy twierdzą, że to muł (naprawdę czasem nie rozróżniam) ale zostańmy przy moim zdaniu;-) Czyż nie jest prześliczny? Ela Niko! Spotkany po roku mieszkaniec wioski Ano Meria zupelnie mnie nie poznał Wioska Ano Meria. W tawernie, która kiedyś nazywała się Tak wygląda zachodnia część wyspy: za wioską Ano Meria nia ma już nic ale jest ślicznie bo biel kościółków i kapliczek, bo surowość skał… Droga prowadząca do plaży Lygharia i dalej, do plaży Agios Georgios To plaża Agios Georgios z takim małym kościółkiem. Tu kończy się droga Prześliczna plaża Lygharia To cały czas zachodnia część wyspy Folegandros Ukryta nieco plaża Ambeli a ludzi na niej tyle, że przy wielkości tego płachetka – wrażenie prawie tłumu… Dojście do plaży Ambeli po takich skałach Samotny Agios Panteleimonas – kościółek to dla mnie szczególny: dwanaście lat temu w nim właśnie po raz pierwszy w swoim życiu brałam udział w panigiri. Chora o zmierzchu widziana z głównej drogi wyspy Prześliczne kociaki mieszkające przy mojej chatce Rybak wracający do portu Karavostassi… w tle: skała (wysepka) Agios Ioannis Ha ha, drzwi do toalety w kafeterii Nad plażą Vardhia rzy porcie Karavostassi – po lewej stronie widoczna wyspa Sikinos