51. Nea Moni. Weszłam do kostnicy, gdzie ujrzałam wreszcie własnymi oczami czaszki pomordowanych Greków – obraz znany mi od lat ze zdjęć w przewodnikach różnistych
Nea Moni. Weszłam do kostnicy, gdzie ujrzałam wreszcie własnymi oczami czaszki pomordowanych Greków – obraz znany mi od lat ze zdjęć w przewodnikach różnistych