Moje miejsca w Atenach: metro
cykl: moje miejsca w Atenach
Czy metro może być ulubionym miejscem w jakimś mieście? Czy to w ogóle możliwe? Moja odpowiedź brzmi: tak! Jednym z ulubionych moich miejsc w Atenach jest właśnie tamtejsze metro.
W Atenach są trzy linie metra.
Ta najstarsza, z 1904 roku (kilkakrotnie modernizowana) tak naprawdę metrem nie jest: to kolejka elektryczna [elektriko/ISAP], która nazywana jest linią nr 1 metra (kolor zielony).
Budowę pozostałych dwóch linii: czerwonej (nr 2) i niebieskiej (nr 3) rozpoczęto w początkach lat 90-tych XX wieku, ale dopiero w 2000 roku pociągi tych linii zaczęły kursować, w sposób znaczący poprawiając sytuację komunikacyjną w tonących w wiecznych korkach Atenach.
Przez całe lata główny ateński plac, Syntagma, z powodu budowy był rozkopany: z takim widokiem wprost się oswoiłam i niemałym zaskoczeniem było obejrzenie Placu Syntagma po zakończeniu robót: jest pięknie!
Roboty budowlane trwały długo: niejednokrotnie ekipy budowlane znajdowały pod ziemią pozostałości z czasów starożytnych, stąd prace wymagały szczególnej uwagi, ostrożności, ciągłego nadzoru archeologów i specjalnych komisji. To wszystko oczywiście wydłużało prace.
Nadal rozbudowywane linie nr 2 i 3 są nowoczesne: eleganckie pociągi wyposażone są w klimatyzację, a zapowiedzi poszczególnych stacji i możliwości przesiadkowe słyszymy w dwóch językach: greckim i angielskim. Ateny wciąż inwestują w pociągi metra linii 2 i 3: już widać kilka ich rodzajów, a różnica pomiędzy najstarszymi a ostatnio kupowanymi jest znacząca, szczególnie dla osób interesujących się aspektami technicznymi.
Czas jakiś temu powymieniano również bramki, przy których znajdują się czytniki biletowe – ta duża inwestycja była sporym utrudnieniem dla życia codziennego Ateńczyków: okresowo zamykano poszczególne stacje metra.
Nowoczesne stacje metra niebieskiego – od lewej: Agia Paraskevi, Syntagma, Egaleo
Linia zielona łączy Pireus z odległą dzielnicą Kifisja, a pociągi tej linii nie jeżdżą pod ziemią. Pociągi te różnią się w zasadniczy sposób od składów linii nr 2 i 3: są stare, słabo klimatyzowane, poniszczone, często pomalowane przez graficiarzy. Kiedy usiąść w którejś z licznych kafeterii bądź tawern przy ulicy Adrianou na Monastiraki – niezależnie od spoglądania w stronę Akropolu można również spoglądać na przejeżdżające tuż obok pociągi linii zielonej.
Pociągi linii zielonej: wzdłuż ulicy Adrianou, na stacji Tissijo i na stacji Omonia
Linia czerwona łączy dzielnicę Elliniko z również odległą dzielnicą Anthoupoli.
Linia niebieska, najdłuższa, wydłużona znacznie niedawno, łączy już Pireus z lotniskiem i tu w części za stacją Dukissis Plakentias metro staje się już kolejką naziemną.
Stacje metra zielonego wyraźnie różnią się od tych nowych: mnie duża ich część przypomina niektóre stacje Warszawskiej Kolejki Dojazdowej jeżdżącej do Milanówka i Grodziska. Powstały w Pireusie w 2-giej połowie XIX wieku budynek, w którym mieści się stacja końcowa linii zielonej może się spodobać, podobnie jak stara stacja metra Monastiraki (z zachowanymi tablicami z dawną nazwą: Monastirion), zupełnie odmienna od części nowej, pobudowanej dla linii niebieskiej, jak i stara stacja Omonia z wyłożonymi słonecznymi, bo w kolorach żółto-pomarańczowych kafelkami – ścianami czy Tissijo ozdobiona interesującymi rycinami ukazującymi dawne Ateny.
Stacje linii zielonej: Pireus, Monastiraki, Omonia, Tissijo
Obecnie jest pięć stacji w Atenach, na których linie metra się krzyżują, usprawniając poruszanie się po mieście:
- Syntagma: to skrzyżowanie metra niebieskiego z czerwonym;
- Monastiraki: skrzyżowanie metra niebieskiego z zielonym;
- Omonia i Attiki: skrzyżowanie metra czerwonego z zielonym;
- Pireus: skrzyżowanie metra niebieskiego z zielonym.
Od lat powtarzam (co niektórych silnie dziwi), że ateńskie metro to coś, co może się spodobać i co należy uwzględnić w swoich wakacyjnych planach zwiedzając Ateny. Niektóre ze stacji są tak ładne i interesujące, że szkodą byłoby na nie nie zajrzeć.
Na niektórych stacjach urządzono wystawy, gdzie zgromadzono szereg eksponatów znalezionych w czasie budowy metra. Takie wystawy możemy oglądać na między innymi stacjach: Syntagma, Monastiraki, Dafni, Kerameikos, Agia Marina, Acropoli, Egaleo, Cholargos. Te wystawy dużo mówią o czasach dawnych zwłaszcza, że eksponaty w gablotach zostały popodpisywane.
Stacje niebieskiej linii – od lewej: Agia Marina i Egaleo
Przy niektórych stacjach jak Syntagma czy Eleonas możemy obejrzeć nienaruszone przez ekipy budowlane czy to fragmenty rzymskiej łaźni (Syntagma) czy antycznego mostu (Eleonas) – z powodu ich odkrycia trasy metra zostały nieznacznie przesunięte.
Stacja Eleonas (niebieska linia)
Część stacji linii czerwonej i niebieskiej ma zupełnie inny charakter: tu dekoracjami są prace artystów, a takie prace jak drzewa na stacji Etniki Amyna, parasolki na stacji Syntagma czy zwisające z sufitu stacji Dukissis Plakentias duże kamienie doprawdy mogą się podobać.
Stacje linii niebieskiej – od lewej: Etniki Amyna i Dukissis Plakentias
Oglądając stacje metra wzrok zatrzymamy na dekoracjach mniejszego rozmiaru i przybierających zupełnie inne formy oraz różnego typu malowidła na ścianach: te obejrzymy między innymi na stacji Metaksourgijo czy Katehaki.
Od lewej: stacja Metaksourgijo (czerwona linia) i Katehaki (niebieska linia)
Zaskoczeniem mogą być rzeźby znajdujące się na peronie stacji Etniki Amyna, krzesełka koloru czerwonego w kształcie siedzących mężczyzn na stacji Statmos Larissis, a wielbiciele Meliny Merkouri z pewnością dobrze będąc się czuć na stacji Acropoli: to tu ze ścian po obu stronach peronów spogląda na pasażerów Ostatnia Grecka Bogini.
Stacje linii czerwonej – od lewej: Statmos Larissis i Acropoli
Poruszanie się ateńskim metrem znacznie ułatwiają tablice znajdujące się przy schodach prowadzących na perony: zawierają listę wszystkich stacji danej linii, a te, które już za nami – oznaczone są wyblakłym kolorem, dzięki czemu wiemy, w którą stronę mamy jechać (te stacje, które przed nami oznaczone są kolorem intensywnym).
Przez kilka lat na monitorach zainstalowanych na stacjach metra pokazywana była prognoza pogody na dzień bieżący oraz 3 kolejne dni: zawsze się temu przyglądałam, bo zwyczajnie mi się to podobało. W górnej części ekranu można było przeczytać, kto danego dnia obchodzi w Grecji imieniny: wymienionych było kilka imion. Niestety, w 2016 roku niepocieszona zauważyłam, że z monitorów zniknęła prognoza pogody, a zastąpiły ją reklamy… Szkoda! Mam wielką nadzieję, że prognoza pogody powróci!
Metro ateńskie, jak dla mnie, jeździ doskonale: oczywiście w zależności od pory dnia kursowanie składów jest częstsze (nawet co 3-4 minuty) bądź rzadsze, pamiętać jednak należy, że metro to nie jest całodobowe, a składy niebieskiego metra jadące na lotnisko (z napisem z przodu: Airport/ Αεροδρόμιο) kursują znacznie rzadziej. Przy okienkach z biletami zazwyczaj wiszą kartki z dokładnym rozkładem jazdy tych „lotniskowych” składów. Bilety /karty kupujemy bądź w okienkach bądź w automatach – wszystko jest dokładnie pooznaczane, a informacje podane w dwóch językach: greckim i angielskim, podobnie jak tablice informacyjne.
Pamiętać należy koniecznie o tym, że bilet na przejazd na lotnisko jest znacznie droższy niż ten, który kupujemy dla jazdy po mieście i że, między innymi, bardzo popularne i relatywnie tanie bilety 5-ciodniowe nie obejmują przejazdu na lotnisko. Na stacjach metra rodzaje biletów są wymienione i należy kupować odpowiedni i najbardziej ekonomiczny dla naszych potrzeb.
Na wyświetlaczu na peronie widzimy, za ile minut przyjedzie pociąg (podany jest również czas przyjazdu pociągu następnego). Odmiennie niż w Warszawie, w Atenach widziana jedna minuta oznacza, że pociąg wjeżdża na peron – w Warszawie: że zdarzy się to za minutę.
Na schodach ruchomych stajemy po prawej stronie: lewa strona służy tym, którzy po schodach chodzą – nie zajmujmy im miejsca, bo spotkamy się z irytacją miejscowych. Jeśli mamy bagaż czy wózek – możemy skorzystać z wind, do których dojście jest oznakowane.
W oczekiwaniu na metro
Mimo zazwyczaj dużej ilości pasażerów czekających na peronach – jest coś w peronach linii czerwonej i niebieskiej, co niezwykle mnie uspokaja: sącząca się z głośników spokojna muzyka. Lubię usiąść na krzesełku i celowo przepuścić jeden pociąg albo dwa tylko po to, aby popatrzeć na tę komunikacyjną część życia mieszkańców miasta, zazwyczaj spieszących się niebywale. Najchętniej czynię to oczywiście na stacji Acropoli z uwagi na obecność Meliny Merkouri: z tej stacji mam całą galerię zdjęć o charakterze osobistym, zrobionych w ciągu minionych kilkunastu lat.
Z galerii zdjęć osobistych z Meliną Merkouri na stacji Acropoli [2007]
Wielkim sentymentem natomiast darzę linię zieloną: kiedy w 1989 roku mieszkałam w Atenach i przeprowadziłam się z dzielnicy Cholargos do dzielnicy Petralona – nią właśnie jeździłam do pracy do końcowej stacji Kifisja.
I jeszcze uwaga: zasadniczo w metrze ateńskim i na stacjach chyba jednak nie wolno robić zdjęć. Ja co prawda tablic zakazujących nie dostrzegam, ale kilkakrotnie już zwrócono mi uwagę: podobno względy bezpieczeństwa.
Na mojej stronie Ateny – stacje metra znajduje się galeria stacji ateńskiego metra, która jest uzupełniana – zainteresowanych do oglądania zapraszam.
Chętnych do poczytania o jednej z najnowszych stacji (niebieskiego) metra: Dimotiko Teatro – zapraszam tutaj: Ateny: stacja metra Dimotiko Teatro.
Wszystkie zdjęcia, poza planem linii metra, oraz tekst: Beata Kuczborska / betaki.pl
Zaktualizowano w styczniu 2024 roku.
Jeśli podobał Ci się ten wpis i chcesz wspomóc i wesprzeć moją działalność (będzie mi niezmiernie miło!), to możesz to zrobić tu, w postaci symbolicznej „kawy” dla Betaki. Z góry dziękuję!