Święto Wielkich Archaniołów
[gr.:Παμμέγιστων Ταξιαρχών] – 8 listopada
Jak informuje mnie Susanna Tigka zamieszkała na półwyspie Pilion – w dniu 8 listopada Cerkiew Prawosławna obchodzi Święto Wielkich Archaniołów [gr.: Παμμέγιστων Ταξιαρχών].
Susanna opowiada, że według tradycji chrześcijańskiej św. Michał jest w Niebie księciem i wodzem wszystkich aniołów. Jako pierwszy na bunt Lucyfera, który znienawidził Boga, odpowiedział pełnym zachwytu okrzykiem: „Któż jak Bóg” i wystąpił do walki z diabłami strącając je do piekła. Poza tym, że ze dnia tego obchodzą imieniny ΑΓΓΕΛΟΣ (Aggelos), ΓΑΒΡΙΕΛΑ (Gawriela/Gabriela), ΓΑΒΡΙΗΛ (Gawriil/Gabriel), ΕΥΣΤΡΑΤΙΑ (Efstratia), ΜΕΤΑΞΙΑ (Metaksia), ΜΑΤΙΝΑ (Matina), ΜΙΧΑΕΛΑ (Michaela), ΜΙΧΑΗΛ (Michail/Michał), ΡΑΦΑΗΛ (Rafail/Rafael), ΤΑΞΙΑΡΧΗΣ (Taksiarchis), ΣΤΑΜΑΤΗΣ (Stamatis), ΣΤΑΜΑΤΙΑ (Stamatia), ΣΤΡΑΤΗΓΟΣ (Stratigos) jest to wielkie święto branżowe: dzień awiacji wojskowej Grecji.
Helleńskie Siły Powietrzne powstały w 1911 roku i liczą 106 lat historii. Pierwsze próby importu lotnictwa do Grecji należą do premiera Eleftheriosa Venizelosa, którego wkład w tę sprawę rząd grecki uznał w 2000 roku, nadając nazwę nowemu międzynarodowemu lotnisku w Atenach.
[Zdjęcia ze strony: veteranos. gr oraz thebest. gr] |
Helleńskie Siły Powietrzne dziś to 29 eskadr, które liczą 26800 osób, z czego 14400 to żołnierze zawodowi oraz 1100 – kobiety.
Osiem głównych baz sił powietrznych znajduje się w takich miejscach jak: Larissa, Nea Anchialos, Elefsina, Tanagra, Thessaloniki, Souda, Andravida i Araxos. Porty pomocnicze są rozrzucone po Morzu Egejskim: Karpathos, Santorini, Rodos, Skyros, Lemnos, Kavala, Heraklion i Totoi.
W dniu Świętych Archaniołów do tych jednostek wstęp jest otwarty dla wszystkich. Można przyjechać na lotnisko wojskowe, obejrzeć wystawę techniki czy zrobić zdjęcia ze śmigłowcem w tle.
Mnich Józef (Iosif-Χρήστος Μπαιρακτάρης) ze skitu św. Mina na Świętej Górze Athos nie należy do brygady Cherubinów, Serafimów lub innych ciał niebieskich aniołów, ale jest zarejestrowany, chociaż ikonicznie, w Centralnej Siedzibie Lotnictwa jako naziemny personel Sił Powietrznych.
Do tego, o czym opowiem, prawie 30 temu doszło w sposób spontaniczny i pozostało dobrą tradycją do dziś. Ojciec Józef uczestniczył w obchodach święta Αγ. Γεώργιος (Agios Georgios) na wyspie Skyros. Po święcie odwiedził bazę lotniczą, gdzie pewien oficer powiedział mu, że wracając po jednym z bojów powietrznych nad Morzem Egejskim zobaczył na urwisku obok pustelni św. Mina zakonnika i dwóch cywilów. Obok zakonnika stała jakaś para: kobieta i mężczyzna. Jedną z tych osób była na pewno kobieta, gdyż miała długie włosy i piękną długą suknię.
Ojciec Józef roześmiał się: ”Drogi Panie, przecież kobietom wstęp na Górę Athos jest całkowicie wzbroniony. Kiedy był obok mnie długowłosy człowiek, to był to mężczyzna.”
“Nie, pewnie była to Bogurodzica” – odpowiedział oficer.
Skoro poznali się osobiście, oficer ten pomyślał o wysyłaniu pozdrowień za każdym razem, kiedy przechodził nad „punktem zwrotnym”. Obniżał wysokość i szybkość samolotu oraz “machał” skrzydłami. W ten sposób pozdrawiał, a Ojciec Józef odpowiadał. Dwóch obrońców prawosławnej Grecji: jeden w powietrzu, a drugi w czarnych szatach na ziemi. O historii dowiedzieli się inni piloci. Od tamtego czasu wszystkie samoloty wojskowe zaczynają patrolowanie nad Morzem Egejskim i wracają do swoich baz przez niebo Góry Athos. Jak wiadomo, na dzień dzisiejszy Grecja jest w ciągłej, cichej, nieobjawionej wojnie z Turcją. Casus belli to taka codzienna rzeczywistość … Ojciec Józef pomyślał, że święty symbol kraju jest najlepszym pozdrowieniem dla tych, którzy codziennie walczą o niepodległość Grecji. W ciszy i spokoju nieustannie panujących w otoczeniu Św. Góry Athos – ryk silników odrzutowych (samolotów) słychać z daleka. Mnich zabiera ze sobą biało-niebieską z krzyżem flagę oraz drugą: żółtą, z dwugłowym orłem – starożytną flagę Bizancjum i wychodzi nad urwisko, aby dać natychmiastowe błogosławieństwo po bitwie nad lazurowym morzem.
Te chwilowe powietrzne spotkania pilotów z zakonnikiem na ziemi, stworzyły nierozerwalną więź nowoczesnej technologii i pokornego sługi monastycyzmu. Identyfikacja dwóch tysięcy lat ortodoksji z maszynami XXI wieku w ciągłej walce o niepodległość zrobiła się rzeczą oczywistą.
Ojciec Józef wielokrotnie odwiedzał bazę lotniczą w Larissie i stał się duchowym bratem lotników. Ci często odwiedzają skit św. Mina, w którym obok ikon świętych i szat cerkiewnych znajdują się również teraz modele samolotów myśliwskich i mundur lotnika.
A piloci ze wszystkich eskadr wiedzą, że nawet po samej trudnej walce nad Morzem Egejskim, niezależnie od pory roku i pogody, czeka ich błogosławieństwo i wsparcie duchowe.
Tekst i opracowanie graficzne: Susanna Tigka.