Rodos

2020: Rodos

Opublikowane w

(luty 2020: miasto Rodos) O spacerach po mieście Rodos od jakiegoś czasu marzyłam wręcz już obsesyjnie.  Wspominałam przy okazji mojej ubiegłorocznej lutowej podróży do Salonik, że zdaję sobie sprawę ze swojej większej niż kiedyś dojrzałości w postrzeganiu tej mojej Grecji, z innych spojrzeń, które dziś są moim udziałem – i to powoduje, że do miejsc, które uznaję w Grecji za ważne, ważne dla mnie, dla mojej duszy,  pragnę powracać.  Tak było i w przypadku Salonik, tak było i w przypadku …

2005: Rodos, Karpathos

Opublikowane w

lipiec 2005: Rodos, Karpathos Te tygodniowe i zupełnie niespodziewane wakacje pozwoliły zrealizować marzenie, które silnie tkwiło we mnie od równych czterech lat: to wyspa Karpathos na Dodekanezie. Wyspa, o której marzyłam w 2001 roku wybierajac się na Kretę, a na którą wówczas nie dotarłam na skutek zbiegu okoliczności, choć miałam bilet na rejs promem: Agios Nikolaos (Kreta) – Diafani (Karpathos). Wiedziałam jednak, zawsze wiedziałam, że przyjdzie taki dzień, kiedy stanę na Karpathos, …

2001: Kreta, Milos, Kimolos, Halki, Rodos

Opublikowane w

lipiec 2001: Kreta, Milos, Kimolos, Halki, Rodos Dwa tygodnie w lipcu spędzone z mężem i synem generalnie na Krecie. Napisałam „generalnie”, bo na tej wyspie mieszkaliśmy i ona była miejscem naszego stałego zakwaterowania. Urządziliśmy sobie całodniowy raj rowerowy po dzikich górach ciesząc wzrok tym co stworzyła natura i odwiedzając wspaniałe wioski, pełne nieprawdopodobnie gościnnych Greków, przyjmujących nas radoście i życzliwie, a i z pewną ciekawością, jako że żar z nieba się lał, …

1999: Rodos, Simi

Opublikowane w

lipiec 1999: Rodos, Simi Dwa lipcowe tygodnie spędzone z moim synem na prześlicznej wyspie Rodos. Pojechaliśmy z oferty Last Minute. Na nic więcej nie było nas stać a i tak cieszyliśmy się jak dzieci. Serce moje skakało z radości: oto znowu lecę do mojego raju. Mieszkaliśmy w niewielkim hoteliku Rhodian Sun pomiędzy Paradisi a Theologos, a wszyscy Grecy w hotelu, począwszy od właścicieli, poprzez barmana aż do ogrodnika uwielbiali nas od pierwszego dnia. To z nimi i ich …