Wyspa Tinos: gołębniki
cykl: ciekawostki i interesujące miejsca w telegraficznym skrócie
Czy znacie takie budowle? Czy widzieliście je gdzieś w Grecji?
To gołębniki, a kiedy zapytalibyście mnie: dokąd się udać by je obejrzeć – bez zastanowienia powiedziałabym: wyspa Tinos na Cykladach (druga patrząc od północy).
Na wyspie Tinos gołębniki liczy się w setkach i to one charakteryzują tę wyspę wyróżniając ją spośród innych. Te śliczne domy są najczęściej dwupoziomowe: na dole znajdują się pomieszczenia magazynowe czy pomocnicze, na górze – miejsce dla gołębi. Bogato zdobione w (najczęściej) wzory geometryczne: koła, romby, kwadraty i podobne, sprawiają wrażenie, że na wyspie nie ma dwóch takich samych gołębników. Może to i tak jest?
Często samotnie posadowione gdzieś tam w szczerych polach nietrudne są do wypatrzenia, czasem trudniej podejść blisko, ale wypatrzeć je łatwo, zwłaszcza, że białe. Niektóre bardzo zniszczone i zaniedbane, niektóre ładne, odnawiane – wszystkie mogą się podobać.
Nie bez znaczenia jest miejsce, w którym można wznieść gołębnik: budowla ta wymaga obszaru bezwietrznego, z nieodległym źródłem wody, a zdobione boki, do których zbliżają się gołębie, nie mogą być skierowane na północ.
Mówi się, że gołębie na wyspie Tinos pojawiły się w czasach okupacji weneckiej: od tych czasów zajmowano się tu ich hodowlą. W przeszłości tylko możni panowie weneccy mogli wznosić takie budowle i być ich właścicielami: dopiero w czasach okupacji tureckiej sytuacja ta uległa zmianie.
Gdybyście mnie zapytali o drugą wyspę z gołębnikami – powiedziałabym, że to wyspa Sifnos, również na Cykladach, bo i tam można je znaleźć, ale w ilości nieporównywalnie mniejszej niż na Tinos.
Zatem dla gołębników płyniemy na wyspę Tinos: niezbyt długi to rejs promem z portu w Rafinie, która blisko podateńskiego lotniska.
Na wyspie Tinos byłam przed szeroko rozwiniętą erą cyfrową, stąd zdjęcia, które Wam pokazuję to skany zdjęć papierowych.
Tekst i wszystkie zdjęcia:
Beata Kuczborska / betaki.pl